
Kota wygrzewa kości. Dawno nas tu nie było. Kota teraz musi sobie radzić sama bo jej pani wyjechała, ciekawe jak to zniesie. Kiedy mnie nie ma nie chce sama spać w pokoju (normalnie śpi ze mną w łóżku i walczymy o miejsce, zgadnijcie kto ma najlepsze;P ), migruje na deskę do prasowania na korytarzu. Ehhh...2 dzień a już za nią tęsknię.